Władysław Bartoszewski, Cezary Chlebowski, Stanisław Dąbrowa-Kostka, Józef Garliński, Stanisław M. Jankowski, Roman Korab-Żebryk, Grzegorz Mazur, Jan Nowak-Jeziorański, Andrzej Przewoźnik ("Tygodnik Powszechny", nr 40, 1991)

[PROTEST PRZECIWKO NADANIU JEDNEJ Z ULIC W KRAKOWIE IMIENIA JÓZEFA MACKIEWICZA] 

My, niżej podpisani, protestujemy przeciwko uchwale Rady Miasta z dnia 14 VI 1991 r. dotyczącej nazwania jednej z krakowskich ulic imieniem Józefa Mackiewicza. Aczkolwiek był on znanym pisarzem, jego postawa obywatelska w czasie II wojny światowej budziła i nadal budzi poważne wątpliwości. J. Mackiewicz był bowiem założycielem, współtwórcą i redaktorem wydawanego przez aparat propagandy hitlerowskiej w Wilnie pisma <Goniec Codzienny>. Był też autorem niektórych tekstów zamieszczanych na jego łamach. Potwierdzenie tego faktu znajdujemy w licznych dokumentach Komendy Głównej ZWZ-AK i Delegatury Rządu oraz relacjach żołnierzy wileńskiej konspiracji. Żołnierz polskiego podziemia od 1940 r., walczący zarówno z komunistycznym, jak i hitlerowskim totalitaryzmem, Paweł Jasienica, potępił jego postępowanie, pisząc na łamach konspiracyjnego pisma <Dla Polski> w grudniu 1941 r. w artykule Pseudokrucjata i jej heroldowie: "Ale mamy też parę słów do kilku wileńskich Polaków, którzy się na ochotnika zgłosili jako heroldowie niemieckiej <krucjaty>. Nie chodzi tu o umiejętnie reklamującego się p. Ancerewicza, bo drobiazgu ludzkiego nigdzie nie braknie. Gorzej natomiast, że właśnie w Wilnie znaleźli się ludzie wybitniejsi, o znanych nazwiskach, którzy poszli na współpracę z Niemcami. Tego dotąd w całej Polsce nie było. Niechlubny wyjątek stanowią wilnianie: pp. Wacław Gizbert-Studnicki, Józef Mackiewicz (ten sprzeniewierza się swemu narodowi już po raz drugi) oraz ich nieliczni poplecznicy".

Jednym z przypadków łamania dyscypliny społecznej, obowiązującej wtedy wszystkich Polaków, była właśnie sprawa J. Mackiewicza. Zachowały się dwa dokumenty ZWZ-AK z listopada 1945 r.; w jednym z nich napisano: "W redakcji obecnie wychodzącego <Gońca> (...) współpracowali: Ancerewicz - na stanowisku kierownika. Jest to polski oficer rezerwy, b. prezes syndykatu dziennikarzy w Białymstoku. Józef Mackiewicz, brat Stanisława Cata-Mackiewicza, dawniej współpracownik <Słowa>, za czasów okupacji litewskiej pisał prolitewsko, szkalując Polskę, teraz gloryfikuje Niemców" (Archiwum Akt Nowych, Oddział VIU, 203/III-35, t.1, k.1). W drugim dokumencie, wykazie kolaborantów z terenu Wilna, stwierdzono: "Józef Mackiewicz, brat Cata, odznacza się wybitnym germanofilstwem, pisuje ohydne artykuły w <Gońcu>" (tamże 203/VII-41, k.1). Podobne opinie możemy znaleźć w innych dokumentach Delegatury Rządu i AK. Fakt tej kolaboracji był przyczyną wydania na niego w 1942 r. przez sąd podziemny AK prawomocnego wyroku śmierci.

W związku z powyższym uważamy, że uhonorowanie J. Mackiewicza przez Radę Miasta w postaci nazwania jednej z krakowskich ulic jego imieniem, jest postępowaniem nie przemyślanym i kompromitującym miasto. Jest to też przykład dezawuowania postanowień legalnych polskich władz okresu II wojny światowej i lekceważenia ich w ten sposób. Uważamy, że patronami ulic w naszym mieście powinny być osoby o nieposzlakowanej przeszłości i związane z Krakowem (czego o J. Mackiewiczu powiedzieć nie można). Domagamy się, aby Rada Miejska, podejmując tak istotne dla mieszkańców naszego miasta decyzje, nie honorowała osób, których postępowanie w okresie ciężkich lat wojny było nieobywatelskie i wielce naganne, które stawały przed sądami Polski Podziemnej. Sądzimy, że Rada Miejska powinna jak najszybciej podjąć decyzje, których rezultatem będzie nadanie krakowskim ulicom imion osób naprawdę zasłużonych.

Kraków, 17 czerwca 1991 r.


Ten znamienny protest przypomniał i jego tekst nadesłał Pan Tomasz Niewierny z Francji.
KK, październik 2004 r.

 

 

powrót

 

strona główna